Mroczni Najemnicy

Gość · Gość

Jest północ. Blask księżyca odbija się od wody przeszywając i rozświetlając dno. Mgła unosi się w powietrzu - jest cicho i spokojnie. Słychać czasem tylko delikatny powiew wiatru, który rozwiewa srebrne włosy mrocznego elfa , siedzącego i łowiącego ryby nad brzegiem, gdzieś na północny zachód od Szkoły Mrocznych Sztuk.

"Cóż...czas wracać do wioski - marny dziś połów"

<spogląda na pustą sakiewkę leżącą obok i unosi swą wędkę wyjmując powoli spławik z wody. Na haczyku dostrzega kawałek papieru. Zaciekawiony , zdejmuje go i spogląda...Wszystko jest zamazane. W prawym dolnym rogu kartki widnieją tylko dwa możliwe do odczytania słowa...>

"Mroczni Najemnicy...
wszak żem gdzieś to słyszał, lecz nie jestem pewien...
tak! przypomniałem sobie - Mroczni Najemnicy to bractwo, skupiające mroczne elfy. Dowiedziałem się o nim od krasnoluda , przyjaciela mego ojca , który to często o nich opowiadał. Lecz było to tak dawno."

<chowając kawałek kartki do sakwy odchodzi w kierunku Wioski Mrocznych Elfów. Po spożytej kolacji udaje się do Świątyni Shilen, by spróbować w ciszy i spokoju odpowiedzieć sobie na nurtujące go pytania. Klęka więc , wyjmuje z sakwy kawałek papieru i spogląda na niego...>

"Słyszałem , że w szeregach Mrocznych Najemników walczą najodważniejsi i najmężniejsi z Mrocznych Elfów. Ciekaw jestem czy bractwo to istnieć jeszcze może , wszak zacny krasnolud mówił kiedyś , że ów bractwo istnieć będzie na wieki... A gdyby tak się do nich zgłosić, byc może przyjęliby mnie w swe szeregi - ale ja nawet nie wiem , gdzie mam ich szuakć. Poza tym jestem jeszcze młody , nie potrafię zbytnio walczyć - nie wiem , czy mam coś czym mógłbym im zaimponować. Przecież jestem tylko zwykłym zabójcą..."

<patrząc na swe odbicie na podłodze w Świątyni sięga do swej sakiewki po czysta karte papieru i pióro nasączone atramentem>

"napisze ... napisze coś o sobie, wszak zawsze warto spróbować..."

<przykłada więc pióro do świeżej karty i zaczyna pisać...>

Vendui drodzy mroczni bracia.
Imienia mego z pewnością nie znacie , więc z całym szacunkiem do Was pragnę się przedstawić. Na imię mi Calmaris. Jestem zabójcą w pełni oddanym swej boginii Shilen, urodzonym w Wiosce Mrocznych Elfów. Wychowywał mnie ojciec, który zmarł już ze starości. Matki nigdy nie znałem , bowiem odeszła po moich narodzinach. Piszę do Was ponieważ chciałbym się do braci Waszej przyłączyć. Słyszałem ów kilka opowieści o Was i imponuje mi wizerunek Waszego bractwa. Nie miałem jednak zaszczytu poznać choćby jednego z Was, a przyznać muszę iż chciałbym to zmienić. Mam 21 lat , ojciec od dziecka uczył mnie władania sztyletem oraz łukiem. Nauka ta nie poszła na marne, bowiem niedawno zostałem mianowany zabójcą przez swego mistrza. Nie posiadam jednak wielkiego doświadczenia, otóż nigdy żem nie był w innych bractwach , a wojuje tylko w okolicach mej rodzimej wioski. Niedługo planuje wybrać się w dalszą podróż, by zwiedzić krainy znane mi tylko z opowieści - lecz chciałbym mieć kompanów, prawdziwych przyjaciół, którzy nauczyliby mnie wielu rzeczy, z którymi mógłbym polować, wybierać się na wyprawy wojenne. Wszak wiedzieć musicie iż jestem uczciwy i służyć Wam mogę moi drodzy aż do śmierci mej , całkowicie oddany Waszej służbie i wiele mogę wnieść do bractwa Waszego - tak mi się zdaje. Czas już kończyć bo atrament wysycha.
Proszę więc o rozpatrzenie mej prośby, wszak być może z Waszą to pomocą uda mi się stać wielkim Zwiadowcą Odchłani, bądź też Widmowym Łowcą, lecz decyzja ta zależeć będzie od Was , od tego jak mnie wyszkolicie....

Calmaris

<odłożywszy pióro , zwinął zapisany papier w rulon i wstał. Z nienacka na jego ramienu znalazł się czarny kruk - zatrzepotał swymi skrzydłami i porwał rulon. Zaskoczony mroczny elf pomyślał...>

" kto wie , może to jakiś znak , może ten list dotrze do Bractwa Mrocznych Najemników..."

<ukłoniwszy się nicko przed pomnikiem Shilen odszedł do Wioski Mrocznych Elfów...>

Asiksa

No No, jestem pod wrazeniem. Powiem krotko: ZA.

Aeryn

Brawo podabał mi się list lecz brakuje jednej rzeczy. Czekam z niecierpliwościa na uzupełnienie podania.

Asmad

podpowiem: obrazek z komnaty by sie zdał pewnie Wink

Gość

Obrazek z komnaty dostarczę jakoś w środku bądź pod koniec tygodnia , ponieważ nie ma mnie teraz w domu, a komputer z którego obecnie mogę korzystać jest zbyt słaby na uruchomienie gry. Także obrazek na pewno będzie.

Azazelia

Po przeczytaniu tego podania upewniłam się w tym , że jesteśmy najlepsi i nikt nas nie pokona <banan> Very Happy

Jestem ZA ale ....... Wink

Asmad

<po wysłuchaniu listu mroczny elf uśmiecha się ledwo zauważalnie>
Zacnie doprawdy zacnie... Szkoda żem tu jedynie rekrut i prawa głosu nie mam <mruknął pod nosem, jednak lekki uśmiech nie znikał z jego lic>

Nikori

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Obiecany obrazek , pozdrawiam.

Gość

mrok

Odzsukaj osoby imieniem Kathir

Aeryn

Był i nima może wróci ? Cool