Mroczni Najemnicy

Basilisk · Gość

Było już mocno po zmroku, a pierwsze gwiazdy zaczynały nieśmiało świecić na niebie, gdy pod mury miasta przybyło dwóch podróżnych - wyglądali na zbrojnych.
Pierwszym z nich był Mroczny Elf, miał na sobie ciężką zbroje białego koloru ze złotymi zdobieniami. Przy pasie nosił ostrze niespotykanego kunsztu.
Drugi natomiast był Orkiem, miał na sobie niebieskie szaty z wysokim kołnierzem, a na plecach okazały topór bojowy.
Zsiedli ze swoich striderów, przepatrzyli pobieżnie juki po czym odesłali swoje smocze wierzchowce.
Było chłodno, do tego zaczynało mżyć, podróżni bez niepotrzebnej zwłoki przekroczyli bramę miasta mijając dwóch strażników umilających sobie wartę butelczyną Florańskiego miodu pitnego.
Większość kramów była już zamknięta, a uliczki niemalże puste. Cisze pomału zapadającej nocy mąciły tylko gwara i okrzyki dobiegające z pobliskiego szynku.
Wędrowcy skręcili w jedną z większych ulic prowadzącą prosto do siedziby Najemnych. Ich oczom ukazał się wysoki kamienny budynek. Stanęli naprzeciw ciężkich okutych drzwi z czarnego drewna do których prowadziło kilka stopni.
Mroczny Elf i Ork przez chwilę popatrzyli na siebie, ich twarze oświetlał blask kaganków stojących u podnóża budowli...

Mroczny Elf:

- Jesteś gotów?

Ork:

- Tak, nie przedłużajmy tego więcej.

Mroczny zastukał trzy razy kołatka w kształcie półksiężyca, po chwili w drzwiach uchylił sie wizjer. Służący popatrzył przez moment na przybyłych, po czym zapytał...

Służący:

- Słucham, o co chodzi?

Ork:

- My w sprawie członkostwa.

Służący popatrzył sie na nich jeszcze przez chwilę, po czym otworzył drzwi. Obcy wstąpili do środka, na ścianach wisiało kilka sztuk broni, tarcze i inne wyposażenie. Służący wskazał im stelaż na którym mieli zostawić swój oręż, następnie poprowadził ich wzdłuż holu do kolejnych drzwi.
Znaleźli się w ładnie urządzonym pomieszczeniu. Podłoga pokryta była pięknym dywanem a na środku stał okrągły rzeźbiony stół i kilka dopasowanych krzeseł na których zasiadali Najemni.
Ich wzrok spoczął na nowo przybyłych...

Mroczny Elf:

- Witajcie Najemni! Nazywam sie Cathezar a to jest Grast.

Ork:

- Chcieli bysmy do was przystąpić...

Gość

1. 78

2. Shilien Templar

3. Grast (OL), Eustis (HE) - obecnie bezklanowi

4. Thalion

5. Rozmawialismy o tym na TS-ie Smile

6. 3 lata bez mała

7. Dostarcze jak tylko poradze sobie z problemami z dyskiem twardym...

Katien

Mroczna siedząca w rogu pomieszczenia spokojnym ruchem podniosła głowę.
Jej lekko siwiejące włosy opadły na ramię. Rzuciła niedbałe spojrzenie na przybyszów.

Pomyślała:

Hmm ja już gdzieś tych dwóch nicponi widziałam.

<syknęła z cicha>

- Obaczymy co Kathir powie na ich przybycie.

<namyśliła się głębiej>

- A niechaj dzban wyśmienitego trunku krasnalego < znaczy piwa > postawią to i ja rada będę z ich przybycia. Jeno jeszcze miejsce poczęstunku winno być godne. < uśmiechnęła się lekko > A niechaj nawet to kurnik będzie znaczy legowisko kogutów i innych opierzonych.

Powiedziawszy znów rozsiadła się na swym krześle i poczęła pieczołowicie ostrzyć groty strzał.

mrok

Poczekam co wizja senna ukarze

Aeryn

[link widoczny dla zalogowanych]

ja dostarczam ^^

mrok

Odszukaj osoby imieniem Kathir

Aeryn

Przyjęta