Mroczni Najemnicy

Gość

Witam nazywam sie Max mam 23 lata w L2 gram juz jakies 3 lata ale z jedna dosc dluga przerwa o waszym klanie dowiedzialem sie od Nevesy jest mojim dobrym kumplem z reala duzo mi o was opowiadl i dlatego chcial bym do was dolaczyc...

Tyle na wstepie przejdzmy do postaci minaowicie posiadam Kalona ludzki sztylet na 59 kregu oraz 2 poszukiwaczy Faragorn 62 krag i natarea 51

Faragornem bylem kiedys w sojuszu KG ale z powodu dosc dlugiej przerwy musialem opuscic ich szeregi dokladnie nazwy klanu nie pamietam bylo to dosc dawno temu...Ale rozstanie odbylo sie w pokojowych warunkach

Natarea zostala stworzona z czysto finansowych potrzeb wiec jest postacia bez klanowa

Mysle ze to tyle jak bys cie mieli jeszcze jakies pytania z checia na nie odpowiem pozdrawiam

Nevesa

Komnatke dorecze osobiscie jutro rano;) I mozna go brac na warsztat przepytac hyhy;p

Aeryn

Nie chce nic mówić ale za Faragorn-a możesz mieć Bana więc lepiej zgłoś sie o zmianę imienia i wymyśl inne nie związane z dosyć znaną książką.

mrok

Neve czekamy na komnatkę , ale poleceni do dobra rzecz.
Aeryn, Aragorn nie Faragorn <oko>

Nevesa

[link widoczny dla zalogowanych]

Aeryn

Kathir ale z tego co wiem musi się różnic 3 literami imię Razz

a nie jedną ale jak mu Rybcia pozwoli to ja się nie czepiam Razz

Gość

wybaczcie ale nastapila mala pomylka postac sie nazywa Faragon a nie Faragorn moj blad i wychodzi na to ze sie rozni 3 literami: Smile

pozdrawiam

Aeryn

hrhrhr

Danklor

Witaj w naszych włościach Kalon. Odszukaj w świecie Aden:
Loraleth lub Danklor.

Danklor

Podanie rozpatrzone pozytywnie, kandydat dodany na okres próbny.

Jerrhard

Podniósł czerep nożownik, posuwistym krokiem zmierzał ku komnacie, szurając buciorami po glebie. Odruchowo podniósł dłoń, którą oparł o drzwi. Otworzyły się głuchym skrzypieniem, wolno, a zarazem zdecydowanie. Wlazł niechętnie do środka, uniósł zmęczony wzrok, nikogo nie dostrzegł - No i beze mnie postanowili, patauachy - Jebł nożownik drewniany stołek, stojący nieopodal, zawinął się na pięcie i wyszedł z komnaty. Odwrócił wzrok na chwilę, który zawisł w powietrzu. - Albo nie ważne...