Forum Mroczni Najemnicy
Klan Lineage II na Allseronie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Caet

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mroczni Najemnicy Strona Główna -> Rekrutacja Allseron
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Caet
Gość





PostWysłany: Śro 13:35, 10 Lut 2010    Temat postu: Caet

Witam wszystkich klanowiczów i kandydatów.
Jeśli Panowie i Panie pozwolicie chciałbym krótko, acz treściwie przedstawić swoją skromną osobę.

Mam 61 lat i jestem z zamiłownia hodowcą Kotów (czempionów Very Happy Very Happy ), a w wolnych chwilach włóczę się z nimi po nekropoliach, katakumbach i innych jaskiniach by, jako że są z natury łowcami, mogły zapolować na grubszego zwierza. Jednakże wyszkolenie mają przednie, Swoich nigdy nie ruszą. Instynkt myśliwego wykorzystują do łowów i tępienia wrogów. Jeśli przyjmiecie nas w swoje szeregi, wasi wrogowie staną się również naszymi wrogami, a Koty z całą dzikością dopadną każdego, kto stanął wam na drodze nie okazując przy tym krzty litości.

Ponadto mam wiele przydatnych umiejętności, jak np. przywoływanie, których chętnie wam użyczę.

Zapewne, z tego krótkiego opisu, wielu z was już się domyśliło że mą profesja jest Warlock.

Aktualnie to jest moja jedyna profesja. Innych postaci, a także przynależności do innej gildii nie posiadam, gdyż chałtury nie wyznaje.

Onegdaj, kiedy świat nasz dopiero się rodził, a ja byłem w innym wcieleniu współtworzyłem klan Pheonixa. Wówczas byłem Dzieckiem Shillien, a mym orężem był nóż. Falas mnie zwano. Piękne to były czasy, gdy gromadą chadzaliśmy na polowania. Jednakże życie jest okrutne i wszystko co dobre, kiedyś się kończy,a moje ścieżki z moimi pobratymcami się rozeszły. Klan się rozpadł i każdy poszedł swoją drogą. Za prawdę powiadam wam, smutny nastał wówczas czas.

Pewnie ktoś zapyta, czemu stukam w wasze drzwi. Ano, jako że jestem znawcą od kotów, więc przysłowiowego kota w worku nie kupuję. Długoletnia przyjaźń z Amanarazem, wspólne polowania z Kalonem, a i sporadyczne z innymi członkami Gildii skusiły mnie by spróbować do was dołączyć.

Czego oczekuję i co chcę dać? Właściwie jednej i tej samej rzeczy - wspólnej gry. Nie jestem typem samotnika, solo mnie nuży. Polityka mnie nie interesuje.

Ze światem Lineage jestem związany już od dawna, można by rzec od samego początku kiedy to po krainach jeszcze nie wielu kroczyło. Tamten czas zwano erą Chapter 1. Różnie się działo miałem mniejsze i większe przerwy, rozumiecie Państwo studia, praca magisterska i inne przyziemne sprawy.

Winien jestem jeszcze Państwu małe wyjaśnienie, otóż w miejscu pisania tegoż podania nie mam dostępu do krainy Allseron. Dlatego pozwolę sobie dołączyć niezbędny portret dziś wieczorem, gdy wrócę na me włości. W domu, rozumiecie Państwo, pokusa upolowania jednego stwora albo dwóch jest zbyt silna, bym mógł się oprzeć i poświecić te kilka, jakże cennych minut na napisanie kilku zdań o sobie.

Jeśli byłyby jakieś ciekawe, bądź wnikliwe pytania z wielką chęcią udzielę odpowiedzi najpełniej i najobszerniej jak tylko potrafię.
Powrót do góry
Thorad
Demon


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 13:56, 10 Lut 2010    Temat postu:

Do komnaty wszedł wysoki, krzywo uśmiechnięty ork, jego szata oraz subtelna aluzja podskórnie wyczuwana przez osoby wyczulone na zmiany w sferze astralnej sugerowały, że nie jest tępym osiłkiem. Ściągnął papirus przybity do desek stołu, omiótł go wzrokiem po czym na chwilę się zadumał.

Mówisz więc, że politykę masz gdzieś, podejście w zasadzie godne pochwały, jednakże pamiętaj, że ona ma na Ciebie baczenie. Czy jesteś świadom tego, że wstępując w szeregi klanu wojennego nie zaznasz już odpoczynku od bitki? A wierz mi, nie jest to czas odpowiedni dla ludzi pokój miłujących, bo gdzie się nie ruszysz tam jaka morda szpetna, którą lać trzeba

Kapłan patrzył wyczekująco na kandydata formułującego wypowiedź, a jego wzrok stopniowo przyciągały zawiasy przy wejściowej bramie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thorad dnia Śro 13:59, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caet
Gość





PostWysłany: Śro 14:11, 10 Lut 2010    Temat postu:

Hmm <zamruczał pod nosem>, jak już wspomniałem wasi wrogowie będą moimi wrogami.

Polityka mnie nie interesuje, ale jak jest hasło lejemy, to lejemy. Jeśli przyjdzie zginąć, niech tak będzie.

Odpowiedz na twoje pytanie brzmi tak, jestem przygotowany.
Powrót do góry
Jerrhard
Elita
Elita


Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:31, 10 Lut 2010    Temat postu:

Wszedł podminowany nożownik do komnaty, stąpał pewnie, jakby dąb wyrwany, przebierał korzeniami w całej swej monumentalności. Przekręcił głowę na bok, po sali głuchym echem rozszedł się trzask chrupiącego kręgosłupa. Przetarł palcami oczy, później poprawił brwi, rozczesując je na boki. Wyjął nóż spod ubrania, a uczynił to tak szybko i pewnie, iż nie było widać skąd do końca ów oręż w dłoni się znalazł. Oblizał kciuk, przyłożył do ostrza, aby sprawdzić czy nie stępione. Uniósł kącik ust, wyprostował dłoń, a ostrze było skierowane na wprost samego zainteresowanego. Rzecze.
Posłuchaj sierściuchu co mam do powiedzenia, albowiem nie mam w zwyczaju się powtarzać. Przywitanie rokuje dobrze, z szacunkiem napisane z wielkiej litery, później już nie - pociągnął nosem nożownik - ale mniejsza o detale. Z tego co mój mały mózg na przestrzeni lat zdołał obserwować, to koty nie polują zazwyczaj w mokrych, brudnych podziemiach, a większego od siebie rywala. Ale to kwestia karmy myślę - machnął dłonią bezwiednie nożownik - to też nie jest aż tak istotne. Nożownik upatruje w Tobie mądrą jednostkę, której trzeba tylko wskazać drogę odpowiednią. Zastrzeżeń dopatrywać się ciężko, temat wyczerpany dość. A rozwiń jeszcze myśl "wróg", ostatnim czasy to dość fluentne określenie. Wiadomo każdy ma swoje animozje i preferencje, stara postać żeś, z tego co referujesz, wiesz zatem, że świat spoinowacony wojną od początków swego istnienia. A na koniec rzeknij jeszcze, czy ujmą na honorze nie będzie sterczeć 2 godziny w jednym miejscu i wołać zainteresowanych, z racji możliwości, które oferujesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caet
Gość





PostWysłany: Śro 17:49, 10 Lut 2010    Temat postu:

Pierwej przyjmij Panie Nożowniku przeprosiny, za mój błąd. Jako że to ja pukam do Waszych drzwi, a nie na odwrót, szacunek winien jestem i z wielkiej litery zawsze powinno być pisane. Błąd jest wynikiem niedopatrzenia i zwykłej ludzkiej ułomności, a nie braku szacunku.

Co do miana "Sierściuch" jakim raczyłeś mnie określić, drogi Panie Nożowniku, prosiłbym abyś tak nie czynił. Nie jestem opiekunem byle dachowca, co to w śmieciach gmera i pchły roznosi, lecz zwierza bitewnego. Jako takie winno mu się szacunek okazywać, jaki okazuje się każdemu innemu wojownikowi. Koty, są tak chowane by przyjęły obrażenia zamiast swego pana.

Z drugiej jednak strony dziękuję Ci Panie Nożowniku, za twe słowa pochlebne. Będę rad za wszelkie wskazówki, zwłaszcza w walce z niezaprzyjaźnionymi plemionami.

Pytasz Panie Nożowniku o definicje "wroga". Otóż są to jednostki należące do gildii, z którymi politycznie jest się w stanie wojny, a także te które sprzyjają im niekoniecznie do nich przynależąc, np. poprzez jawną walkę wręcz, bądź wsparcie magicznymi mocami. Wrogiem będą również wszyscy ci którzy, tchórzliwie zaatakują znienacka mnie lub moich Towarzyszy bez wyraźniego powodu. Honorowy pojedynek to już inna rzecz. <Drapie się po głowie>. Zasadniczo, wspominałem że polityka mnie nie interesuje, ale po prawdzie wojna to również polityka, tylko na innej płaszczyźnie. Jednakże w tej kwestii będę polegał na tych, co więcej rozumu i doświadczenia mają ode mnie i sami zdecydują, którą dupę trzeba skopać, a którą zostawić w spokoju.

Co do łowów Panie Nożowniku, to poluje wszędzie gdzie zwierzyna trofea daje. Oręż za coś trzeba kupić, Koty czymś nakarmić. Może jest nas niewielu, ale przywoływaczy innych nacji daje się spotkać nawet w katakumbach.

Pytasz Panie Nożowniku o moją przydatność, czy nie będzie ujmą. Odpowiadam zatem NIE, nie będzie. W końcu to mój fach. Ja cenię moją profesje za uniwersalność. Mogę polować z innymi, ramię w ramie, ale również mogę wspierać pobratymców poprzez przywoływanie, a jak trzeba będzie w trudnych chwilach to i życia trochę zwrócę. Czasem, jeśli będzie takie życzenie to i moją Kotkę przywołam by sił towarzyszom broni dodała.

Mam nadzieję, że zaspokoiłem Twą ciekawość i odpowiedziałem na pytania Panie Nożowniku.
Powrót do góry
Jerrhard
Elita
Elita


Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:47, 10 Lut 2010    Temat postu:

Uśmiecha się pod nosem nożownik, potakując przy tym pewnie. Wydyma usta, aż wykrzywiają się niechlujnie. Strzyka zębami, unosi brew i treści przelewa w tym samym momencie.
Prowokację z dumą przyjął na pierś, a zabieg celowy potraktował, jak powinien człek niekonfliktowym się mianować. Realia zna, każdy orze jak może, jaki świat jest, każden jeden okiem swym sokolim widzi. Komentarz zbędny zatem. - zaciera ręce i strzela kostkami od palców - masz moją pełną aprobatę, za stanowczość, za polemikę, za szczerość, za minutę muszę być..... - przerwał w połowie - cholera, spóźniony jestem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caet
Gość





PostWysłany: Śro 19:13, 10 Lut 2010    Temat postu:

Jakem obiecał, tak też czynię. Oto mój portret
ht tp : // img691 . imageshack . us / img691 / 8314 / caet . jpg

Cieszę się i dziękuję Panie Nożowniku za aprobate. <wyginając usta w lekki uśmiech>
Powrót do góry
Lucas
Elita
Elita


Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 19:21, 10 Lut 2010    Temat postu:

<Bierze klej w lapke i skleja>

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amadar
Najemnik
Najemnik


Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 23:52, 10 Lut 2010    Temat postu:

To i ja słow kilka dopisze.

Jako że Caeta znam od lat, zarówno jako pchlarza, dawniej przed laty nozownika mrocznego, tak i człeka co za tym dziwnym stworem siedzi, którego komputerem zowią.

Ręczyć za niego mogę, kompan solidny i człek dobry, zaufania godzien. Z wygladu co prawda cherlawy, ale i potwora ubic te jego kiciaki potrafią. Tak, tak to koty bojowe podobno..... <spogląda na kota w kubraczku>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caet
Gość





PostWysłany: Czw 0:11, 11 Lut 2010    Temat postu:

Amadar jak zwykle sympatyczny Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Loraleth
Demon


Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 12:14, 11 Lut 2010    Temat postu:

Odszukaj postaci imieniem Danklor.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mroczni Najemnicy Strona Główna -> Rekrutacja Allseron Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin